Wednesday 6 August 2014

VESTURDALUR, Hljóðaklettar & RAUDHOLAR

 ... po zobaczeniu selfoss I dettifoss kontynuowalysmy jazde dalej na polnoc droga 862. jak wspomnialam wczesniej, od momentu miniecia parkingu dedyowanego wodospadom droga zamienia sie zwiroweczke/piaskoweczke/kamienioweczke. jedzie sie raz lepiej raz gorzej, ale generalnie trzeba bylo dosc uwazac, na pewnym odcinku droga byla przeznaczona tylko dla samochodow 4x4.
 
zatrzymalysmy sie jeszcze na chwilke w holmatungur, na krotki spacer zielona dolina z widokiem na rzeczke I kilka malych wodospadzikow.
 
poznym popoludniem dotarlysmy do jednego z punktow na ktorych zobaczeniu mi bardzo zalezalo: vesturdalur I wzgorzach raudholar. z drogi 862 musialysmy zjechac ostro w dol (zjazd oznaczony) piaskoweczka I po 5 minutach znalazlysmy sie w dolinie. jest tez tam kamping.
slowo o kampingu: jest toaleta I kran z zimna woda I to w sumie tyle jesli chodzi o udogodnienia. cena za to byla chyba najwyzsza ze wszystkich kampingow gdzie spalysmy. no ale miejscowka swietna, my to wiemy, oni to wiedza wiec coz, warto :)
 
szybko rozlozylysmy namiot, zjadlysmy obiad (islandzkie klopsiki z puszki I kasza gryczana), odpoczelysmy nieco I wczesnym wieczorem wybralysmy sie na odkrywanie okolicy.
w vestuldalur szlakow jest kilka, w sumie chyba 5 opcji dluzszych I krotszych, ponadlo tedzy wiedzie szlak prowadzacy  z okolic myvatn az do asbyrgi, dolina rzeki jokulsa a fjollum.
 
my wybralysmy chyba najdluzsza opcje spacerowa, oczywiscie :) jako ze slonce swiecilo, oraz ze widzialysmy ze przeciez nie zrobi sie ciemno jeszcze przez kilka tygodni, poszlysmy polem lawowym az do raudholar (czerwonej gory)
warto wspomniec, ze na islandii pole lawowe polu lawowemu nie rowne - czasem jest to czarna pustynia surowych I 'ostrych'  skal, czasem lawa porosnieta mchem, czasem bezladne kominy lawowe (jak w dimmuborgir) a czasem lawowe gory tak jak w vesturdalur.
 
 
 
 
.
.
.
 
 
 
after seeing selfoss and dettifoss we continued north along road 862. as I mentioned before the road turns to gravel/sand/stones just from the point of waterfalls' car park. the drive was better and worse, depends where, but in general I had to be careful as it was rather bad and rough, short distance was dedicated to 4x4 only.
 
we had a quick break at holmatungur - green valley with views to the river and numerous small waterfalls.
 
late afternoon we arrived to vesturdalur.. I really wanted to come there and see it - vesturdalur (lava field) and raudholar (red mountain). so how to get there? from road 862 turn east (signposted) and drive steep down to the valley and campsite.
 
few words about campsite: located in magnificent surroundings. facilities: toilet and cold water tap. that's about it. price? as far as I remember it was the most expensive campsite we stayed in Iceland, but the location was amazing, they knew it and we knew it too. well worth it.
 
we pitched our tent quickly, had a dinner (tinned Icelandic lamb meatballs and buckwheat, yummy!), had a rest and in early evening we went exploring the area.
vesturdalur is a starting point to at least 5 paths, longer and shorter, as well as passing point on the way from myvatn to asbyrgi (2 days track along river jokulsa a fjollum).
 
of course we chose the longest path in the area - no need to hurry as we knew it will not get dark for another couple of weeks :)  therefore we roamed vesturdalur lava field all the way to raudholar.
 
I have to mention that in Iceland 'lava field' may mean different landscapes: some as just rough black rock fields, some are covered by old yellow moss, some are random lava chimneys (dimmuborgir lava field) and some are lava mountains - just like vesturdalur
 
 
 
 
 
droga 862   /   road 862
 
 
 

 
 
 
 

holmatungur
 
 
 
 

vesturdalur
 
 
 

pole lawowe vesturdalur jest wyjatkowe - tutaj widzialysmy bazaltowe pieknie wykrystalizowane slupeczki, no wrecz ksiazkowe przyklady. nie moglam wyjsc z podziwu!
 
vesturdalur lava field is unique - here we saw beautiful basalt forms, lovingly crystallised, honestly a book example. I couldn't stop starring at them! beautiful!
 
 
 

 
 
 
 

 
 
 
 

 
 
 
 

 
 
 
 

 
 
 
 

 
 
 
 

 
 
 
 
 

 
 
 
 

 
 
 
 

gora w ksztalcie gigentycznej bezy :)
 
gigantic meringue lava mountain
 
 
 
 

 
 
 
 

 
 
 
 

raudholar
 
 
 

vesturdalur      z/from    raudholar
 
 
 
 

slonce przez pylowa chmure   /    sunshine thru ash cloud
 
 
 

 
 
 
 

 
 
 
 

 
 
 
 

 
 
 
 

jokulsa a fjollum
 
 
 
 

 
 
 
 

 
 
 
 

ach muchy, zapomnialam wspomniec o muchach.....     /   oh yes, flies, I forgot to mention the damn flies...
 
 

No comments:

Post a Comment